Watchers

Montag, 12. Januar 2009

Wczorajszy dzień nie należał do najlepszych ale na szczęście już minął. Poniedziałek, nowy początek i niech mi tylko ktoś wejdzie w drogę to źle się skończy. W pracy byłam wczoraj tak bliska wybuchu, mijając się z Freundin syczałyśmy do siebie tylko "to co, kogo pierwszego zabić i w jaki sposób?". Nie umiem, nie potrafię oddać swojej godności i przestać żądać by traktować mnie jak normalnego dorosłego człowieka. To dlatego nigdy nie zostanę pracownikiem miesiąca ale nie dam się złamać. Nie oddam życia pracy.

Z rzeczy przyjemnych to byłam w kinie. I mówię wam, jak Jason Statham ściągnął koszulę to prawie zaczęłam się ślinić. A moje koleżanki nie rozumieją dlaczego wolę Mężczyzn niż chłopców. Zmarszczki w okolicach oczu mi nie przeszkadzają...

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen