Watchers

Donnerstag, 16. April 2009

Przyśnił mi się dziś Przyjaciel. Nie umiem wyrzucić z pamięci uczucia jakie ogarnęło mnie w tym śnie, gdy wszedł do mieszkania i mnie przytulił. Jak dobrze było mi czuć go obok i słyszeć że za mną tęsknił. I usłyszeć że mnie kocha. Podświadomość nie poradziła sobie najwyraźniej jeszcze z jego utratą.
Co interesujące byliśmy we Wrocławiu, więc typuję na to miasto jako dom nr2 w najbliższym czasie, jeśli MM zdecyduje się na powrót do kraju.

Idę ryć w ogrodzie i zbierać siły na pieczenie tortu dla MM. Znowu się postarzał :)

1 Kommentar: