Watchers

Montag, 21. September 2009

Kombinat doprowadza mnie do rozpaczy.
Freundin zastanawia się czy odejść. Dostała dziś do podpisania następną umowę na pół roku - z dodatkiem w postaci takiej miażdżącej krytyki, że na nie jest 90 procent. Bo nie ma jak to przywitać pracownika wchodzącego na rozmowę z personalną: Freundin, pani wie że można panią zastąpić? Albo porównanie do IP, że ona taka blond i szczupła i tak świetnie wszystko potrafi... I zrobiło mi się niedobrze słuchając tylko relacji, a co musiała przeżyć Freundin? Ja kazałabym im wsadzić sobie tę umowę w dupę. Nie byłabym w stanie zostać w miejscu w którym tak źle mnie widzą...

Ja sama siedzę w tym gównie po uszy. Rzuciłabym to wszystko w cholerę, ale nie widzę żadnej alternatywy... Nie mam pomysłu na siebie, na swoje życie - a na siedzenie w domu nie mogę sobie pozwolić. Liczę na cud - może objawić się w postaci meteorytu spadającego mi na głowę, nie będę protestować.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen