Piekę muffinki. Ktoś chętny? (bo jak zwykle zrobiłam taką masę ciasta, że nie będzie miał kto tego zjeść... część wezmę dziś do pracy ale i tak sporo zostanie...)
Auć, właśnie oparzyłam sobie język - bo przecież muszę spróbować co nie?
Poza tym to mam już prawie "kostium" na halloween party u Amerykańskiej Blondynki. Koniec świata, po dwudziestu latach przyszło mi się znowu przebierać :/ Ale pójdę i tak.
Popychanie mojego życia do przodu jest trudne. Co chwila zatrzymuję się i brak mi powietrza...
Ale co zrobić...
Auć, właśnie oparzyłam sobie język - bo przecież muszę spróbować co nie?
Poza tym to mam już prawie "kostium" na halloween party u Amerykańskiej Blondynki. Koniec świata, po dwudziestu latach przyszło mi się znowu przebierać :/ Ale pójdę i tak.
Popychanie mojego życia do przodu jest trudne. Co chwila zatrzymuję się i brak mi powietrza...
Ale co zrobić...
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen