Watchers

Sonntag, 7. August 2011

Wstalam o 14:15. O 15:00 musialam byc w pracy. Nie ma sprawy, wrzucilam sie w jakies ubrania, umylam i pojechalam.
To bedzie wyzwanie. Utrzymac jakis rytm dnia, nie bedac do niego zmuszona przez Futra... Utrzymac jakies cele nie majac obowiazkow i wyzwan. Najlatwiej byloby schowac sie pod zielona posciela i poczekac na smierc...
Bo juz teraz 24 godziny po wyprowadzce mam watpliwosci... Boje sie, martwie sie o MM... Tesknie za futrami...

Ech... Tylko sie nie rozplakac znowu... W pracy jestem, nie moge...

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen