Watchers

Freitag, 6. Februar 2009

Po pierwsze to mam pytanie do wszechświata: dlaczego ja nie mam hasła do Szeherezady?
[Oczekuję odpowiedzi! Wszechświat nie może się ukryć!]

Po drugie to może ktoś potrafiłby mi wyjaśnić, dlaczego swój wolny dzień spędzam na sprzątaniu i organizacji zamiast spać? To przecież spanie sobie obiecywałam... A tu guzik, pobudka samoczynna o ósmej i wewnętrzny przymus ogarnięcia tego chaosu. I jeszcze gotowanie. To chyba objaw tej grypy z którą się ostatnio prowadzam.

Pracowo utknęłam na dnie. Mam ataki paniki przed wejściem do budynku, bezpodstawnie absolutnie, ale i tak nic nie jestem w stanie nic na to poradzić. Noż kurwa, ja siebie nie poznaję. Jutro muszę spróbować to przełamać, bo już widzę jak się to na mojej pozycji odbija i odbieraniu mnie przez innych. Nienawidzę siebie takiej i tyle.

Chyba lepiej byłoby dzisiaj nie wstawać... :/

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen