MM nigdy nie lubił kotów. Nigdy nie chciał mieć kota, i Króla Fochów mam tylko dlatego, że wierciłam mu dziurę w brzuchu. Przypominam mu o tym czasem, kiedy jak dziś, przychodzi do domu, łapie kota w objęcia i mamrocze mu coś w futro. Tyle na temat "nie znoszę kotów".
(A Król Fochów się złości, bo na czułości pozwala tylko Psu Marchewkożercy...)
(A Król Fochów się złości, bo na czułości pozwala tylko Psu Marchewkożercy...)
jak nie kochać kota...
AntwortenLöschena w Stoczni Gdynia setki opuszczonych kotów nie ma co jeść...
Ekhm. Nie żebym byłam złośliwa, ale może warto podsłuchać co T. mamrocze temu futru? Może mu... ekhm... złorzeczy?;P
AntwortenLöschenHe, he....Tak jest zawsze:)))))
AntwortenLöschen