Jak ja się kurwa odzwyczaiłam od pracy. I od czynności i od tego chorego miejsca. A do końca tygodnia będzie hardcore, FIBO jest jak co roku bardzo popularne. Korzyścią z tego jest zmiana widoków w pracy, bo zamiast gogusiów w garniturkach, po piętrach snują się mężczyźni z obwodem ramienia takim jakie ja mam w udzie. (A szczupła to ja nie jestem.)
Freundin schudła pięć kilo. I cieszę się i wkurzam, bo ja tylko tyję. Ach czemóż to nie mogę być jak ta IP*!? Męczę się z samą sobą i zastanawiam, jak się to niektórym udaje, pracować, mieć rodziny i nie rozczarowywać sobą wszystkich z sobą samą włącznie. :/
Ech, lepiej sobie pójdę bo zaczynam marudzić.
*IP - idealna panienka, jedna z dziewczyn z pracy, która jest aż do wyrzygania perfekcyjna. Wiem, jestem płytka.
Ech, lepiej sobie pójdę bo zaczynam marudzić.
*IP - idealna panienka, jedna z dziewczyn z pracy, która jest aż do wyrzygania perfekcyjna. Wiem, jestem płytka.
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen