Wróciłam.
Mam kilka nowych książek, stertę prania, piękne słońce za oknem i Króla Fochów który tęsknił tak mocno, że aż daje się przytulać.
Przespałam przedpołudnie, nic mi się nie chce, przed końcem urlopu powinnam jeszcze tak wiele a nic mi się nie chce. Najfajniejsze w moim życiu jest jednak to, że tak naprawdę to nic nie muszę.
I należy mi się medal, że nie utłukłam moich teściów. A byłam bardzo, bardzo blisko...
Ciesz sie, ze Ci Krol Fochow na walizki nie najszczal;))))
AntwortenLöschenano cieszę się cieszę :)
AntwortenLöschenza to łeb mi pęka, bo kot postanowił mnie zagadać na śmierć, i biada temu kto nie zwraca na niego uwagi.
pieszczoch się znalazł :)
to medal!
AntwortenLöschen